... chyba że za piątke

Saturday, May 26, 2007

byłam w karakowie wlasnie 4 dni

i pierdole, nie jezdze. chyba ze za piatke. pozdro dla ada. nie mam zdjec zadnych ale za to www.photomonth.pl. z dupy ze jak byl fil o swissmiss i pany tillmansie to gadalam mature z angielskiego a zenon martyniuk nieslubne dziecko dona vasyla i violetty villas gral w katowicach. bohnhof (das seebad fur der zwanzigtausend in association with A. Hitler as a Bauer), d.g. cramera i sylvii henrich leśne ostepy wionace pragermanskim wilkiem, boje sie, fotografia jest straszna, nie mowiac o projektach łużycko-transgranicznych, o pustych domach, ludziach co wyszli jak stali i ich nie ma, o tapetach, o meblach, o tąpnieciach, o zwałach ziemi co sie suwa i zmienia krajobraz w 20sekund, przedewszystkim tak strasznie bezludnych pejzazach. ale ja sie nie znam na sztuce i te ogromne pojemne ludzkie umysly co wymyslaja takie rzeczy i ja to musze ogladac to zagadka jest dla mnie bez ustanku. czułam Friedricha w browarze, nie powiem, i chyba bardziej sie jednak boje nowego bezludnego romantyzmu w sztuce niemieckiej, parałowickiej ludowszczyzny i chłopomanii w polsce niz wojennych obrazow (wielkie powiekszenia, jak malarstwo historyczne) delahaye'a czy von kestersena. boje sie grozby bardziej niz postfactum, jestem pelna obaw o krajobraz w ktorym sie odnajduje jak do tej pory. broomberg i chanarin dali popis, bradzo czyste fotografie, full wypiek. za to studenci z Royale With Cheese of Art, London, strasznie ale to strasznie namieszali w anglosaskim stylu czyli tak literacki i poza obrazem te skojazenia ze nie wiem ock. jak angielskie dowcipy, tylko tu na serio. i oczywiscie 'czerwony namiot' - vaginalny projekt przezdziak-betlej, zasepy, roman i td czyli kobietajako cykl ksiezycowy, zdepersonalizowana demiurgiczna siła (nie znajdziecie tego w katalogu, tak ja to widze) oraz wejdz w moje miekkie gabkowe ja stan sie plodem, jestem kobieta, kupala, rusalka, plynaca kwria, jestem praslowianskim, poganskim bostwem dajacym zycie, pulsujacym cieplym bytem - fotografie i instalacje wystawa towarzyszaca. strach mnie ogarnia.dla mnie wygrywaja niemcy spod 3 i tillmans, ktorego nie bylo bo jest za dobry zeby wisiec w polsce.

3 Comments:

Blogger zuga said...

boje sie o ciebie. co to bedzie jak ty z tymi wszystkimi ludzmi i ich sztuka bedziesz obcowac na codzen na tej uczelni. kurwa, czuje ze wlasnie moglabym napisac prezentacje maturalna na temat paradoksu twojego studiowania w lodzi. ide sie uczyc o autonomii galicyjskiej. idz pani w chuj z ta edukacja.

5:33 PM

 
Blogger Adriana said...

a powiem ze kciuka trzymam w takim razie, ale artysci to są zmanierowani fakt, choc zalezy którzy. heh mądre,wiem.
a to pozdro to dla mnie jest? jeju moje imie na twoim blogu jeju ale extra wow super ej full wypiek no ale super jacie łał ej dzieki
na rapie pozdro! =P

5:39 PM

 
Anonymous Anonymous said...

kaczor pisz wyrazistym pismem :]

3:16 PM

 

Post a Comment

<< Home